Black Powder – Napoleonic French Starter Army (Waterloo Campaign)

  • PDF
  • Drukuj
  • Email

Black Powder to historyczna, figurkowa gra bitewna, która umożliwia nam rozegranie starć od końca wieku XVII do końca wieku XIX. Na tle konkurencji system ten wyróżnia to, że dzięki stosunkowo prostym zasadom gracze mogą toczyć monumentalne bitwy bez potrzeby poświęcania na nie wielkiej ilości czasu oraz bez utraty płynności rozgrywki. Jest to system łatwy do przyswojenia, dość realistyczny, relaksujący i widowiskowy.

Jednym z najbardziej rozbudowanych segmentów Black Powdera jest ten dotyczący epoki napoleońskiej (1789-1815). Wyczyny Napoleona Bonaparte, wielkiego wodza Francuzów, od stuleci działają na naszą wyobraźnię. Któż z nas nie słyszał o np. Kampanii egipskiej, Marengo, Austerlitz, Jenie, Wagram, Borodino, Lipsku czy wreszcie o najbardziej rozpropagowanym Waterloo?

Z myślą o tych starciach Warlord Games stworzył trzy dodatki (walki na Półwyspie Iberyjskim, w Rosji, pod Waterloo) z zasadami dla kilkunastu różnych armii. Wydaje figurki dla kilku z nich, a specjalne startery są oferowane dla armii rosyjskiej, brytyjskiej i francuskiej.

Pragnę Wam dzisiaj przedstawić Napoleonic French Starter Army (Waterloo Campaign). Choć nazwa „Waterloo” bije nas po oczach, to ten starter został stworzony z myślą o kampaniach od 1812 do 1815. Kampania rosyjska, poniekąd hiszpańska, walki na terenie Niemiec i Francji w latach 1813-1814 i wreszcie ostatnie Sto Dni Cesarza.

Omawiany starter otrzymałem od Warlord Games w charakterze nagrody w Konkursie Modelarskim Forum Strategie. Za to pragnę bardzo podziękować tejże firmie.

 


W pudełku, wykonanym z twardej tektury, znajdziemy następujące oddziały:

- Trzy bataliony piechoty liniowej. To Podstawa naszej armii.
- Batalion piechoty lekkiej, który może pełnić rolę osłony dla naszego regimentu liniowego.
- Regiment lansjerów liniowych. To dość uniwersalna lekka kawaleria, która dzięki lancom może przeciwstawić się cięższej kawalerii przeciwnika. Figurek wystarczy na stworzenie jednego normalnego bądź dwóch małych regimentów jazdy.
- 6-funtową armatę dla baterii artylerii polowej. W Black Powder typowa bateria jest przedstawiana przez jeden model.

Starter umożliwia nam zbudowanie małej dywizji w kilku różnych kombinacjach. Osobiście sugerowałbym pomyśleć o dwóch brygadach piechoty i brygadzie kawalerii. W pudle nie ma zbędnych rzeczy. Oddziały, które otrzymujemy, są najbardziej podstawowe dla armii francuskiej, więc praktycznie zawsze będą obecne w naszych rozpiskach. Co więcej, ową podstawę możemy w łatwy sposób rozbudować poprzez dorzucanie kolejnych batalionów piechoty, gwardii, regimentów kawalerii i baterii artylerii.

Największym minusem tego zestawu jest brak jakichkolwiek podstawek dla naszych figurek. To dało producentowi możliwość wrzucenia większej liczby figurek do zestawu, ale też zmusza gracza do osobnego zakupu. Z drugiej strony, gracze umieszczają figurki na różnych podstawkach, preferują różne materiały, a HDF jest dostępny, to też ich pozyskanie nie stanowi większego problemu.

 


Piechota stanowi rdzeń większości armii w Black Powder. W starterze znajdziemy 16 ramek z 6 piechurami w każdej. Te figurki z nawiązką wystarczą do zbudowania czterech „normalnych” batalionów (24 figurki w każdym) i jednego w rozmiarze małym (pozostaje 16 figurek, ale bez figurek dla kompanii wyborczych).

Miniaturki zostały przeznaczone do zbudowania dwóch typów piechoty (liniowej i lekkiej), która różnić się będzie od siebie szczegółami malowania oraz bazą dowodzenia. Poza tym można je wykorzystać do zbudowania batalionów sojuszników bądź najemników na żołdzie Cesarstwa Francji (Irlandczycy, Prusacy, Szwajcarzy itd.). W każdej ramce znajdziemy dwie figurki dla kompanii grenadierów/woltyżerów, które rozpoznamy po noszonych epoletach. Naszych doborowych wojowników zróżnicujemy za pomocą trzech różnych główek. Reszta figurek w ramce to fizylierzy, dla których przeznaczono osiem główek. Dla każdego żołnierza przewidziano także tornister.

Black Powder jest systemem, który wymaga setek figurek do zabawy, toteż Warlord Games postanowił pójść graczom i modelarzom na rękę. Celem tej firmy było stworzenie zestawu banalnego w budowie, więc każdy piechur Cesarstwa składa się z zaledwie trzech różnych i nieskomplikowanych elementów. Przeciętny batalion złożymy w mniej niż godzinę, zwłaszcza iż na poszczególnych częściach nie widnieją poważniejsze skazy (nadlewki).

 


Co więcej, wybrano dość proste i zarazem uniwersalne umundurowanie. Żołnierzyki mają na sobie długie płaszcze, które zakrywają najbardziej ozdobny surdut piechoty. Natomiast czako jest owinięte pokrowcem, który miał chronić je przed zniszczeniem, a w modelarstwie pozwala oszczędzić czas na malowanie detali. Minusem tego rozwiązania jest to, że głównym kolorem naszego batalionu będą smutne brązy, beże i szarości. Twórcy spróbowali nam to zrekompensować pewnymi elementami ekwipunku, który znajdziemy przede wszystkim przy tornistrach. Kubki, zapasowe buty, cebula, manierki i tykwy. Do tego kolorowe pompony i epolety.

Figurkom z 2014-tego roku nie można zarzucić żadnych istotnych braków w rzeźbie. Strój jest pofałdowany, twarze bardzo szczegółowe i wyraziste. Wąsy, włosy i futro mają właściwą dla siebie fakturę. Odpowiednie uszczegółowienie i głębokość sprawia, że nawet najprostsze techniki malarskie zostaną nagrodzone zadowalającym efektem końcowym. Jeżeli ktoś lubi washe i kontrasty, to te figurki są stworzone właśnie dla niego.

Dzięki płaszczom podstawowy plastikowy piechur powinien pasować do bitew od roku 1807 do 1815.

 


Dwa zestawy dowódców, częściowo w mundurach wprowadzonych w 1812. Pierwszy jest przeznaczony dla batalionów piechoty liniowej (3 w zestawie), a drugi dla pojedynczego batalionu piechoty lekkiej. Oficer, podoficer, muzyk i chorąży wraz ze stalową piką do wywieszenia sztandaru. Te figurki mają za zadanie przełamać szarość batalionu dzięki swej żywej kolorystyce i będą wymagać najwięcej pracy włożonej w malowanie.

 


Nie ma na nich poważniejszych skaz, irytującego przesunięcia form. Elementy nie złamią się podczas ich czyszczenia, a stalowy pręt nie wygnie się w trakcie gry.

 


Poziom szczegółowości metalowych figurek jest podobny do ich plastikowych kolegów. Warlord Games nie „zajeżdża” formy do jej rozpadnięcia się ani nie wrzuca wybrakowanych miniaturek do zestawu.

 


Dwa zestawy sztandarów z krótką historią formacji na drugiej stronie karty. Jeden, wielobarwny, dla pierwszego batalionu. Ten dzierżył orła regimentu. Poza tym cztery jednobarwne dla kolejnych batalionów pułku.

 


Tutaj lepiej to rozwiązano w przypadku Perrych, bowiem w ich wersji opis zastąpiono podstawową instrukcją malowania figurek. W przypadku zestawu Warlord Games gracz będzie zmuszony znaleźć stosowne informacje samemu. Natomiast liczba wielobarwnych flag jest zdecydowanie większa – każda karta zapewnia flagi dla sześciu różnych pułków piechoty.

 


Cztery zestawy kalkomanii, po jednej na batalion. Trzy dla batalionów piechoty liniowej, a jeden dla batalionu piechoty lekkiej. Symbole umieszczamy na ładownicach i malujemy na kolor starego złota. Minus? Do startera wrzucono je bez jakiegokolwiek zabezpieczenia co niesie za sobą ryzyku ich niepotrzebnego uszkodzenia.

 


Artylerzyści piesi ze swą szcześciofuntową armatą. Działo to bardzo prosty model, o solidnej konstrukcji (np. ogromne bolce dla kół), łatwy w montażu i trudny w uszkodzeniu.

 

 


Konny pułkownik w swym ozdobnym mundurze. Ma on być dowódcą naszej armii złożonej na bazie startera.

 

 


Plastikowi lansjerzy (sześć ramek) to podstawa naszej kawalerii. Kawaleria, tak jak piechota, miała być prosta w montażu. Każdy koń składa się z dwóch części, jeździec z trzech. Lanc wystarczy dla wszystkich, ale część żołnierzy możemy wyposażyć także w karabinki oraz szable (część kawalerzystów w regimencie miała takie wyposażenie w celu polepszenia możliwości obronnych formacji).

 


Oprócz tego w każdej ramce znajdują się epolety dla jednego jeźdźca, który służy w kompanii wyborowej. Brakuje niestety dodatkowej kity, którą przymocowywano do kawaleryjskiego hełmu.

 


Pułkownik i trębacz zostali wykonani z metalu. Oficer dysponuje swym własnym koniem, natomiast muzyk musi dosiadać konia plastikowego wziętego z ramki. Na uwagę zasługuje także dodatkowa ręka, która trzyma orła regimentu szwoleżerów. Polecam wymienić drzewce z białego metalu na stalowy pręt. Rękę przymocowujemy do figurki plastikowej.

 


Pułkownika możemy dodać do oddziału jazdy bądź wykorzystać go jako dowódcę naszej brygady kawalerii.

 


Podsumowując, ten starter jest dobrym sposobem, aby wejść w system Black Powder. Atrakcyjna cena zestawu pozwala nam zaoszczędzić trochę funduszy w porównaniu z osobnym zakupem 5 pudełek, blistra z pułkownikiem i blistra z armatą polową. Mam nadzieję, że kiedyś zobaczę podobny dla armii pruskiej oraz że starter rosyjski zostanie przebudowany i wzbogacony o jakiś oddział kawalerii.

Tytułowa grafika pochodzi ze strony producenta startera – Warlord Games.

Dyskusja o recenzji na FORUM STRATEGIE

Autor: Marcin „Telamon” Małek
Zdjęcia: Marcin „Telamon” Małek

Opublikowano 20.10.2021 r.

Poprawiony: środa, 20 października 2021 11:31